wtorek, 18 września 2007
Dzien dobry w ten jak ze oblesnie deszczowy wtorek.
Pitu juz po pracy mokry od deszczu wszedl do domu.Na zewnatrz jest okropnie,w srodku wlasciwie lepe nie jest ale przynajmniej sucho.Mam nogi z waty glowe pusta niewyspany bo jak zawsze z pon na wtorek nie moge zasnac po mimo zmeczenia,to tez meczyly mnie miljony mysli do 3.Swiatlo zgasilem o 12 30.Slabizna dzisiaj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz